Jak w tytule posta: wzięłam się za porządkowanie ośmiu* (sic!) lat mojego studiowania. Trochę tego jest… Kserówki, notatki, wykłady, książki, artykuły. Niektóre w ogóle nie ruszone – zorganizowane, bo „może się przydadzą”. Odkładane na wieczne „później” (patrz post o prokrastynacji). Już teraz widzę, że niektóre z nich się powtarzają :|. I zajmują miejsce w szafkach niepotrzebnie.
Ale nie o tym chciałam! Wertując te kilogramy wiedzy (bożesztymój, tego jest w sumie z 30 kg!) natrafiłam na ciekawe materiały np. z pomocy psychologicznej bądź psychoterapii, które z powodzeniem mogłabym wykorzystać na blogu. A jeszcze nie zabrałam się za przegląd materiałów w formie elektronicznej. Sporo tego nachomikowałam. Mówią, że wiedza jest bezcenna… Patrząc na ilości pieniędzy, które wydałam na książki i w punkcie ksero nie jestem tego taka pewna. Nie wspominając o innych opłatach ponoszonych za możliwość studiowania.
Także zainspirowałam się i będę płodzić kolejne posty :). No i przy okazji nadrabiać braki w wiedzy… Póki mam na to siłę i CHĘCI :)
*Wbrew pozorom nie jestem „wiecznym studentem” :> ani nie studiowałam medycyny :D. Po prostu przypadki losowe wydłużyły w czasie moją edukację… No i studiowanie równolegle dwóch, dość wymagających kierunków  (biologia, psychologia).

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *