Swego czasu przeczytałam nieco banalne, ale trafne słowa: „Psycholog też jest człowiekiem”. Jak często zapominają o tym klienci, osoby postronne, jak i sami psycholodzy? Sprawdź, jakie są najpowszechniejsze mity na temat tej grupy zawodowej. Jakie mają one konsekwencje – dla psychologów, jak i ich klientów?

Im dłużej pracuję w zawodzie psychologa, tym więcej nieprawidłowych przekonań na temat tego zawodu do mnie dociera. Niektóre z nich częściej, inne rzadziej. Część z nich jest mi dość dobrze znana, z kolei inne potrafią zaskoczyć.

Błędne przekonania o psychologach

  1. Psycholog nie ma emocji – może się wydawać, że psycholog ma stępione emocje i uczucia, gdyż z reguły nie okazuje ich klientowi (w zależności od stylu pracy – część psychologów stawia na autentyczność w relacji z klientem i na bieżąco dzieli się z nim swoimi emocjami). Stoi za tym kontrola emocjonalna. Psycholog w pracy również bywa zdenerwowany, zestresowany, zirytowany, zły czy też smutny. Jednak profesjonalny specjalista nie będzie tymi własnymi emocjami „zarażał” klientów – potrafi zdystansować się na czas pracy.
  2. Psycholog nie ma żadnych problemów – Ileż to razy trafiałam na takie przekonania… No bo jakie problemy może mieć psycholog, który posiadł wiedzę wszelaką o człowieku i życiu? A jednak psycholodzy, jak i przedstawiciele każdego innego zawodu borykają się z kłopotami zdrowotnymi, rodzinnymi, finansowymi, zawodowymi i osobistymi. Nie chroni nas żadna magiczna tarcza. W dodatku osoby pracujące w tzw. zawodach pomocowych są wyjątkowo narażone na wypalenie zawodowe.
  3. Psycholog zna odpowiedź na każde pytanie – mit ten w pewien sposób powiązany jest z powyższym przekonaniem, a jego podstawą jest posiadanie rozległej wiedzy o człowieku i jego funkcjonowaniu. Niestety psycholog nie wie absolutnie wszystkiego o absolutnie wszystkim. Wie tyle, ile przeczyta, nauczy się, zaobserwuje, usłyszy i doświadczy. Nie jest jednak ekspertem od życia danego klienta. To klient jest ekspertem od swojego życia. Dlatego też psycholog zwykle nie daje rad i nie mówi, co powinno się zrobić.
  4. Psycholog powinien pracować za darmo – Zadaniem psychologa psychologa jest m.in. niesienie pomocy drugiemu człowiekowi. Jednak jest to jego praca zarobkowa, za którą powinien otrzymywać uczciwą pensję – jak każdy inny usługodawca. Wielu z psychologów pracuje również pro bono, nie pobierając za świadczone usługi żadnej opłaty. Jednak powinien to być wybór danego psychologa, czy może pozwolić sobie na taką pracę charytatywną i czy w ogóle ma taką potrzebę. W żadnym wypadku wymóg społeczeństwa!

Temat błędnych (a często też szkodliwych społecznie) przekonań o mojej profesji rozwija również wpis Prawdy i mity na temat psychologa. 

Szewc bez butów chodzi

Dlaczego nadmieniłam, że niekiedy sami psycholodzy zapominają, że są tylko ludźmi?

Według raportu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów psycholodzy zatrudnieni w ochronie zdrowia pracują ponad miarę – 77% z nich pracuje tygodniowo od 40 do 61 godzin tygodniowo (!). Wyniki pokazują, jak bardzo ta grupa zawodowa jest przepracowana, co między innymi prowadzi do wystąpienia wspomnianego już wypalenia zawodowego. Średnio psycholog pracuje w 2,4 miejscach (!). Przyczyny tego stanu rzeczy są prozaiczne – niskie pensje w sektorze publicznym. Wynagrodzenia na stanowisku psychologów są niewspółmierne do nakładów finansowych potrzebnych do dalszego kształcenia się bądź kosztów utrzymania się w większym mieście. Jak można zachować równowagę psychiczną przepracowując się? Czy można efektywnie pracować będąc przepracowanym? To pytania retoryczne.

Mit nr 4 również przyczynia się do takiego stanu rzeczy. Zawód psychologa wciąż jest niedoceniany przez pracodawców (i ustawodawców) – specjalistom zatrudnianym w sektorze państwowym często oferuje się minimalne wynagrodzenie krajowe.

Z kolei błędne przekonanie, że psycholog nie ma żadnych problemów może powodować niechęć do zwracania się po profesjonalną pomoc przez samych psychologów. No bo jak to będzie postrzegane przez innych, że sam nie potrafi sobie pomóc? Jak to świadczy o nim jako o specjaliście…? Problem ten częściowo rozwiązuje poddawanie się regularnej superwizji, jednak nie jest ona obowiązkowa, a kosztuje słono. Z tego też powodu nie jest ona standardem w pracy psychologicznej.


Widzicie, jak szerokie negatywne konsekwencje mają błędne przekonania o tej profesji? Dotykają one wszystkich – zarówno samych psychologów, jak i ich klientów… Dlatego tak ważne jest walczenie z tymi szkodliwymi mitami. Zapewne jeszcze nie raz będę podejmować ten temat na łamach bloga lub/i na kanałach w social mediach.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *